Nasza kuchnia


Pomyślałam, że pokaże Wam w kolejnych postach poszczególne pomieszczenia u nas w domu. Może zainspirują Was rozwiązania, które sprawdziły się u nas. Postaram się też pokazać, które z nich po czasie okazały się nie trafione.

Zacznę od kuchni. Serca naszego domu i pomieszczenia, które najbardziej lubię. Projekt zabudowy narysowałam odręcznie na kartce, mój mąż przerysował go dla mnie na papier milimetrowy, naniósł wymiary, zrobił rzuty. Na podstawie tego rysunku, stolarz wykonał zabudowę na wymiar w kształcie litery L. Jest dokładnie taka jak sobie planowałam.

**********
Czyli jaka?

- duża
- biała
- w stylu amerykańskim
- z wyspą na środku
- z zabudową pod sufit
- z kamiennymi blatami
- z szufladami zamiast szafek
 



 
Zawsze chciałam mieć dużo przeszklonych witryn w kuchni i cieszę się, że nie posłuchałam „doradców”, którzy ostrzegali, że będę musiała ciągle czyścić szklane szybki. Oczywiście czasem muszę je umyć ale robię to może trzy/cztery razy w roku. Podobnych argumentów używali odradzając biały kolor. Ale przecież nie brudzi on się bardziej niż inne, wystarczy sprzątać na bieżąco tak jak przy każdym innym kolorze.

Bardzo dobrze sprawdziło się też rozwiązanie z zabudową do sufitu. Dzięki temu mam dodatkowe miejsce do przechowywania. W najwyższych szafkach trzymam rzeczy, które używam najrzadziej, takie jak dodatkowa zastawa, patery na ciasto itp. No i nie zbiera mi się kurz na górze szafek.





Czarne blaty, kolejny mit do obalenia ;)
Wybraliśmy u siebie czarny granit star galaxy. Idealne rozwiązanie dla osób, które w kuchni chcą gotować nie przejmując się tym by nie zniszczyć blatu. Na naszym blacie stawiam gorące garnki, zdarza mi się coś przekroić, nie wspomnę o ciągłym rozlewaniu czegoś. Myślałam w czasie projektowania o blacie z drewna ale dziś wiem, że nie sprawdził by się u nas.

I element, na który często zwracacie uwagę na zdjęciach z instagrama. Szuflady, szuflady i jeszcze raz szuflady…. To był strzał w dziesiątkę. Rozwiązanie bardzo praktyczne bo w odróżnieniu do szafek widzę wszystko co jest w środku. 
W szafkach rzeczy ułożone z tyłu są gorzej dostępne.



 



O czym musicie pamiętać projektując kuchnie? 
O zachowaniu ciągu komunikacyjnego. Według zasad ergonomii w kuchni kuchenne prace powinny ułożyć się w tzw. trójkąt roboczy, a sprzęty takie jak kuchenka, lodówka i zlewozmywak powinny tworzyć wierzchołki tego trójkąta.

By ułatwić sobie prace w kuchni wyodrębnijcie strefy według następującej kolejności:
zapasów (lodówka i szfka/spiżarnia),
przechowywania (naczynia, szklanki, sztućce),
zmywania (zlew, zmywarka, kosz na śmieci),
przygotowywania (blat roboczy, deski, miski, mikser, przyprawy),
gotowania (płyta kuchenna, piekarnik, mikrofalówka, garnki).

Dzięki zastosowaniu się do tych zasad mam blisko do szuflad i półek kiedy np. rozpakowuje umyte naczynia ze zmywarki. Zmywarka i zlewozmywak u nas zamontowane są w wyspie. Jeśli macie miejsce polecam Wam wyspę kuchenną. To przede wszystkim mnóstwo dodatkowego blatu roboczego.
Co bym zrobiła inaczej? Otworzyła bym kuchnie na salon. Teraz jest otwarta na przedpokój więc jak gotuje nie widzę co dziewczynki robią w pokoju dziennym. 
Pozdrawiam Asia  

Komentarze

  1. Genialne są te lampy nad wyspą. Uwielbiam ten styl i chętnie przeniosłabym go do siebie. Cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kuchnia!Czy moze Pani podac jej wymiary (długosc/szerokosc)? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz